Jednym z ciekawszych pojazdów na zlocie w Chojnicach był Mercedes SL 450. – Jest to akurat model R107. Jeden z pierwszych w tym egzemplarzu – mówi Andrzej Pruski z Człuchowa.

Wyprodukowano ich zaledwie 770 sztuk. – Mówimy o modelu z tym silnikiem, drewnianą kierownicą i szprychowymi kołami. Są one warte sporą sumę pieniędzy. Zanim kupiłem samochód, obejrzałem 17 egzemplarzy. Chciałem mieć inny, niż mają wszyscy. Szczerze mam to auto dwa tygodnie i wszystkiego jeszcze o nim nie wiem. Na pewno czeka go malowanie, wymiana tapicerek. Włożę w niego jeszcze parę złotych, ale za rok będzie igiełka – mówi Andrzej Pruski.

Pan Andrzej podkreśla, że zawsze kochał Mercedesy. – Mercedesem jeżdżę od 200 roku. Najpierw była 124, potem druga, mam też S Klasę 220. Czemu teraz SL? Bo to ciekawy, fajny samochód. Silnik o pojemności 4,5 litra i mocy 225 koni. To aż za dużo. Lekkie auto i ma taki ciąg, że… – mówi człuchowianin.

Pan Andrzej do Chojnic przyjechał z synkiem Ernestem. – Ernest dołożył swoje pieniądze ze skarbonki. Całe 11 złotych dołożył, więc ma swój wkład – mówi właściciel SL-a.