Trudno o coś piękniejszego jak o gesty pomocy innym. W niedzielę 2 czerwca na boisku w Zapceniu odbył się finał akcji „Klasyczni dla Mirki”.

Członkowie Automobilklubu Bytowskiego wzięli udział w akcji pomocy dla Mirki Kałuża z Kiedrowic. Naprawili Trabanta Krystiana Kałuży, zebrali złom wartości 21 tys. zł i zorganizowali Charytatywną Wystawę Pojazdów w Zapceniu. Organizatorami całej imprezy były również miejscowe sołectwa, OSP, Wojciech Megier z firmy Karo i wiele firm, które wsparły przedsięwzięcie. Zapewne trudno było wymienić wszystkich, których poruszyła ta akcja. Wymieńmy jeszcze kilka liczb. Ze sprzedaży pączków upieczonych przez cukiernię Alf członkowie AB zebrali 1100 zł, dziewczyny zebrały 650 zł za sprzedaż swoich ciast, z kolei właściciele pojazdów przekazali 3070 zł wpisowego za wjazd na imprezę. Ponad tysiąc uczestników imprezy oglądało 150 pojazdów. W międzyczasie odbywała się licytacja i sprzedaż fantów. Dla przykładu wymieńmy, że piłka poszła za 3 tys zł, przelot motolotnią 1550 zł,  Rower Wigry 2 za 670 zł trafił do garażu prezesa Automobilklubu Bytowskiego Grzegorza Rycko.  Z kolei inny członek bytowskiego stowarzyszenia, kierowca rajdowy Marcin Kurlej będzie wiózł na Bytowskiej Gońbie w zerówce odważnego, który wpłacił prawie 400 zł. Umiejętnie aukcje prowadzili Sebastian Książk i człowiek orkiestra Wojciech Megier. W sumie na samej imprezie zebrano 30 tys zł! Jeśli dodamy do tego 21 tys zł ze zbiórki złomu i 13 tys zł wpłat gotówkowych to już wychodzi 64 tys. zł! A to nie wszystko. Do sprzedaży na złomie został bowiem pocięty przez strażaków Matis oraz podsumowanie utargu z foodtrucka. Ponadto konto założone przez Fundację Parasol ciągle jest otwarte.

Należą się brawa dla wszystkich obecnych. Razem pokazaliśmy, że jesteśmy wrażliwi i potrafimy się zmobilizować w potrzebie i jednocześnie dobrze się przy tym bawiąc.

Foto: Bogdan Adamczyk