Obok stał samochód zupełnie z innej bajki. Choć Dodge’ów RAM porusza się po Polsce całkiem sporo, trudno było nie zwrócić na niego uwagi. Sławomir Gutowski z Kamienicy Szlacheckiej k. Kartuz pokazał możliwości swojego majestatycznego czerwonego pickupa z 2001 r., parkując go na półmetrowym pniaku. – Jest duży, jest czerwony, jest głośny i, jak przystało na amerykańca, dużo pali. Między 20 a 30 litrami gazu, co przekładając na koszty, nie jest tragedią, bo niejedna osobówka w takim spalaniu się mieści. A masz coś pięknego. Czasem używam zaklęcia, licząc, że połknie mniej (śmiech). „Mój dodżyku ukochany, Ty przed siebie nam podążaj, a paliwko ino wąchaj”. Mocy nigdy mu nie brakuje… – mówi szczęśliwy właściciel RAMa. Moc zapewnia mu jednostka o pojemności 5,2 litra. Napęd oczywiście 4×4.

Daniel Zakrzewski